Mamo, a Finansiak powiedział… Jak rozmawiać z dziećmi o pieniądzach?

Rozmawianie o pieniądzach z dziećmi to temat, który wciąż budzi wątpliwości wielu rodziców. Czy to w ogóle możliwe, by dziecko zrozumiało pojęcie finansów? A może lepiej unikać takich tematów, aby nie wprowadzać do dziecięcej rzeczywistości problemów dorosłych? Pytania te są naturalne, ale odpowiedź jest jedna: warto i trzeba to robić. I to już od najmłodszych lat.

Choć aż 74 proc. rodziców uważa, że to oni są odpowiedzialni za edukację finansową swoich dzieci, to wielu z nich nie za bardzo wie, jak i kiedy się za to zabrać [1]. A badania i doświadczenie pedagogów wskazują, że już trzylatek jest w stanie przyswajać podstawowe informacje o pieniądzach. To w tym wieku kształtują się nawyki i przekonania, które mogą wpłynąć na dorosłe życie. Rozmawianie o finansach w sposób dostosowany do wieku dziecka pozwala budować zdrową relację z pieniędzmi i rozwijać odpowiedzialność.

- Najmłodsi uczą się przede wszystkim przez obserwację. To, czego świadkami są w domu, ma ogromny wpływ na ich przyszłe postawy i nawyki. Dotyczy to również podejścia do pieniędzy. Jeśli dziecko widzi, że rodzice planują zakupy, rozważnie wydają pieniądze, rozmawiają o budżecie i oszczędzaniu, z czasem zacznie te zachowania naśladować. Nawet jeśli nie rozumie wartości pieniądza, chłonie sposób, w jaki dorośli o nim mówią i jak nim zarządzają. Dlatego warto już od najwcześniejszych lat dawać dobry przykład – nie tylko słowami, ale codziennymi decyzjami mówi Anna Skrzypczyk, psycholog.

Jak dostosować rozmowę do wieku dziecka?

Rozwój wiedzy ekonomicznej zaczyna się wcześnie. Już cztero- i pięciolatki mają swoje wyobrażenia o pieniądzach (np. że biorą się z bankomatu), więc to świetny moment, aby wyjaśniać im pewne kwestie. Warto pamiętać, że rozmowę o finansach - jak każdą inną - należy dostosować do wieku dziecka.

Jeżeli masz malucha w wieku od 3 do 6 lat, używaj prostych przykładów z życia codziennego. Wyjaśnij, że pieniądze pozwalają kupować jedzenie, zabawki czy ubrania. Możesz bawić się z dzieckiem w sklep albo wspólnie z nim sortować monety – w ten sposób maluch szybciej zrozumie mechanizmy finansowe. W wieku 7-10 lat dziecko zaczyna rozumieć, że pieniądze nie biorą się znikąd. Wtedy rozmawiaj o pracy i wynagrodzeniu, a także o tym, dlaczego warto oszczędzać na przyszłość. A gdy skończy 11 lat – czas na bardziej szczegółowe rozmowy o budżecie, kieszonkowym i odpowiedzialnym wydawaniu. Zachęcaj do planowania i podejmowania własnych decyzji finansowych.

W jaki sposób rozmawiać?

Wykorzystuj codzienne okazje, by porozmawiać z dzieckiem o finansach, np. przy bankomacie, podczas zakupów, planowania budżetu domowego czy wyjazdu na wakacje. Mów w sposób prosty i obrazowy – dzieci lepiej rozumieją przykłady i metafory, np. wyjaśnij działanie konta bankowego na podstawie historii zakupów. Maluchy uczą się głównie przez obserwację, dlatego sposób, w jaki rodzice wydają pieniądze, mówią o nich czy reagują na ich brak, jest bardzo ważny. Zadbaj też o to, by w rozmowach pojawiały się takie tematy jak uczciwość, oszczędność, odpowiedzialność czy różnice społeczne.

Dzieci mają nieskończoną ciekawość i mogą cię zaskoczyć pytaniami o finanse. Niezależnie od tego, jak trudne mogą wydawać się te pytania, ważne, by odpowiadać na nie otwarcie. Jeśli nie masz pewności, co odpowiedzieć, możesz razem z dzieckiem poszukać informacji – to świetna okazja do nauki!

- Zanim zaczniemy rozmowę z dzieckiem o pieniądzach, dobrze, byśmy odpowiedzieli sobie na pytanie, jaki my mamy do nich stosunek, czy są dla nas wartością samą w sobie, czy może środkiem do osiągania celów. Nasze przekonania, emocje i doświadczenia związane z pieniędzmi często – nawet nieświadomie – przenosimy na dzieci. Ważne jest zatem, abyśmy najpierw zyskali świadomość własnych postaw, bo to one staną się fundamentem dla tego, jak nasze dziecko będzie w przyszłości podchodzić do kwestii finansów, oszczędzania, a także pracy i poczucia bezpieczeństwa wyjaśnia Anna Skrzypczyk.

Pamiętaj, że unikanie rozmów o finansach to kiepska strategia. Dziecko, które nie zostało przygotowane do zarządzania własnymi finansami, w dorosłym życiu może borykać się z problemami, takimi jak nadmierne zadłużenie czy brak umiejętności oszczędzania. Rozmowy o pieniądzach powinny być naturalnym elementem wychowania – podobnie jak rozmowy o wartościach, zdrowiu czy relacjach.

Kieszonkowe – wartościowa sprawa

Ponad 80 proc. nastolatków otrzymuje tzw. kieszonkowe, jednak zaledwie 42 proc. z nich – regularnie [2]. A szkoda, bo to dość istotny element edukacji finansowej.

W miarę dorastania młodzież coraz silniej odczuwa potrzebę niezależności, co objawia się również w kwestiach finansowych. Sprzeciw wobec rodzicielskiej kontroli nad wydatkami to naturalny etap dojrzewania, a odpowiednie podejście do tego procesu może pozytywnie wpłynąć na rozwój młodego człowieka. Rodzice powinni stopniowo wprowadzać swoje dzieci w świat finansów, pozwalając m.in. na samodzielne decyzje zakupowe.

- Podstawą kształtowania odpowiedzialnego podejścia do pieniędzy u nastolatka jest otwarta i świadoma komunikacja z rodzicami. To właśnie dzięki rozmowie młody człowiek ma szansę nauczyć się, czym jest wartość pieniądza, jak planować wydatki i podejmować rozsądne decyzje finansowe – zauważa Anna Skrzypczyk. I dodaje: - Warto pozwolić mu na samodzielne zarządzanie drobnymi kwotami i podejmowanie decyzji zakupowych – nawet jeśli nie zawsze będą one trafione. W takich sytuacjach ważne jest spokojne omówienie konsekwencji i wskazanie lepszych rozwiązań. Przy większych wydatkach można włączyć się w proces decyzyjny, wspólnie analizując potrzeby i możliwości finansowe. Istotne jest również, by nastolatek rozumiał, że zarówno nadmiar pieniędzy, jak i ich chwilowy brak mogą przydarzyć się każdemu i są naturalną częścią życia. To buduje zdrowe, realistyczne podejście do finansów i przygotowuje do dorosłości.

Dzięki regularnie wypłacanemu kieszonkowemu, w niewygórowanej wysokości, uczymy dziecko samodzielności i odpowiedzialności. W ten sposób dowiaduje się, jak racjonalnie zarządzać pieniędzmi i oszczędzać. Dziecko można zmotywować do podjęcia dorywczej pracy lub samemu dać mu zarobić za wykonanie dodatkowej pracy, np. pomoc przy porządkowaniu ogrodu.

Wykorzystuj każdą okazję, by porozmawiać z dzieckiem o finansach.
Mów w sposób prosty i obrazowy. Dzieci lepiej przyswajają konkretne przykłady i metafory.
Dzieci uczą się głównie przez obserwację. Pamiętaj o tym, gdy mówisz o pieniądzach.

Dobrym sposobem na naukę oszczędzania i zarządzania pieniędzmi już od najmłodszych lat jest też konto dla dziecka czy nastolatka. Dzięki prostym rozwiązaniom i nowoczesnej bankowości mobilnej, obserwują oni swoje oszczędności, planują wydatki i stawiają pierwsze kroki w świecie finansów. Warto też skorzystać z porad specjalistów i wartościowych materiałów edukacyjnych zebranych w jednym miejscu. Na stronie Finansiaki - Santander dostępne są bezpłatne materiały: poradnik, artykuły, gry, quizy czy animacje.

Zacznij już dziś

Rozmowy o pieniądzach wcale nie muszą być trudne ani skomplikowane. Ważne jest, aby od najmłodszych lat dzieci uczyły się właściwego podejścia do finansów i rozumienia wartości pieniądza. Wystarczy dostosować język i informacje odpowiednio do wieku i podejmować temat w naturalny sposób. Dzięki temu możemy wychować świadomych finansowo młodych ludzi, którzy będą umieli odpowiedzialnie zarządzać swoimi pieniędzmi w przyszłości.

Przypisy:

[1] Badanie przeprowadzono z udziałem ogólnopolskiej próby 1013 polskich rodziców dzieci w wieku 7-12 lat, zostało zrealizowane techniką CAWI na Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna w maju 2024 roku. Źródło:

Czy da się kupić dzieciom szczęście? Polscy rodzice próbują - Santander

[2] Badanie przeprowadzono z udziałem ogólnopolskiej próby 2055 dzieci i młodzieży w wieku 10-18 lat, zostało zrealizowane techniką CAWI przez Fundację Instytut Edukacji Pozytywnej przy wsparciu Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna. Źródło:

Praca przepisem na udane wakacje? Co 3. nastolatek w Polsce dorabia do kieszonkowego - Santander

Pozostałe artykuły

Tato, a Finansiak powiedział… Po co dzieciom wiedza o finansach?

Skąd biorą się pieniądze w bankomacie? Dlaczego rodzice płacą plastikową kartą? Czym jest kredyt, a czym lokata? Dzieci są ciekawe świata i chłoną wiedzę. Tłumacząc im od małego zasady ekonomii i kształtując w nich odpowiednie nawyki świadomego i przemyślanego wydawania oraz oszczędzania pieniędzy, inwestujemy w ich przyszłość.

Choć dzisiaj dzieci zamiast skarbonek mogą mieć własne konta i karty do bankomatów oraz obserwować, jak dorośli wyjmują pieniądze "ze ściany", bardzo często nie są świadome reguł i zasad, jakie rządzą ekonomią. To idealna przestrzeń dla rodziców, którzy w przystępny sposób, także obrazowo, mogą wyjaśnić, na czym one polegają. Mogą tłumaczyć swoim pociechom, skąd biorą się pieniądze i jak mądrze nimi zarządzać.

Rodzice są świadomi swojej roli. Potwierdzają to wnioski z badania "Socjalizacja ekonomiczna w polskich domach". 69 proc. z nich deklaruje, że podejmuje celowe działania z zakresu edukacji ekonomicznej swojego dziecka. Można jednak uznać, że liczba ta jest niedoszacowana i realnie ok. 80-83 proc. rodziców – choć w minimalnym stopniu – podejmuje działania edukacyjne w tym zakresie – czytamy w raporcie. Czas, jaki temu poświęcają, to 30 minut tygodniowo.

Rodzice, jesteście wzorem

Im bardziej orientujemy się w rzeczywistości ekonomicznej, tym lepsze mamy warunki i możliwości oraz większe fundusze na realizację marzeń i pasji czy zbudowanie pewnej przyszłości. To samo dotyczy dzieci powoli wkraczających w dorosłość. Za stworzenie sprzyjających warunków odpowiadają nie tylko opiekunowie, którzy swoją pracą i zapobiegliwością mogą ułatwić dzieciom start. Kluczowa jest także duża świadomość ekonomiczna osiągającego samodzielność dziecka.

Pociechy mogą ją zdobyć, zaczynając od skarbonki, kieszonkowego oraz wsparcia rodziców, którzy pokażą im, jak dobrze dbać o finanse. Z czasem przyjdzie pora na własne konto bankowe i kartę. Dzieci powinny umieć odróżnić zachciankę od potrzeby, obliczać i kontrolować swoje wydatki. I nauczyć się zarabiać, by naprawdę poczuć wagę i moc pieniądza. Dzięki tym umiejętnościom w przyszłości z łatwością zrozumieją nie tylko produkty i usługi bankowe, ale również przyczyny i skutki różnych decyzji finansowych.

Kształtowanie prawidłowych postaw i nawyków u najmłodszych wymaga od dorosłych sporej dyscypliny i kontrolowania także własnych zachowań. Zamiast kupować dziecku kolejną podobną zabawkę, warto porozmawiać z nim, czy naprawdę jej potrzebuje. Zamiast dorzucać do kieszonkowego ponad ustalony limit, lepiej pożyczyć brakującą kwotę i poprosić o zwrot np. w określonym czasie.

Nauka od najmłodszych lat procentuje

Współczesna młodzież porusza się w świecie finansów trochę po omacku – wynika z badania "Postawy dzieci i młodzieży wobec finansów". Choć 83 proc. deklaruje, że orientuje się, czym są podatki, w rzeczywistości wiedza ta jest niewielka. 63 proc. nastolatków życzyłoby sobie, by podatków nie trzeba było płacić wcale. Nawet w najstarszej grupie badanych 16-18 lat są osoby, które nie mają podstawowej wiedzy o podatkach. Młodzi cenią oszczędzanie (94 proc), mają oszczędności (86 proc), choć dla połowy badanych odłożenie pieniędzy na później to trudne zadanie. Zdarza im się pożyczać pieniądze (58 proc.), a 45 proc. zapomina je oddać lub oddaje po terminie (58 proc.). Prawie połowa nastolatków ma już konta bankowe. Z drugiej strony co piąty w grupie 16-18 lat nie korzysta z usług bankowych.

Edukacja ekonomiczna wzmacnia pewność siebie, buduje świadomość wyboru.
Rozmawiając z dziećmi o finansach, słowa popierajmy działaniem, np. regularnością w oszczędzaniu.
Zamiast kupować dziecku kolejną rzecz, warto ustalić z nim, czy na pewno jej potrzebuje.

Nie można jednak odmówić młodym przedsiębiorczości: poza zarabianiem pieniędzy za dodatkowe prace w domu, szukają także innych źródeł zarobku. Podejmują prace sezonowe, zajmują się rękodziełem czy handlem na platformach sprzedażowych. Uważają, że za dużymi finansami idzie prestiż, szacunek i władza, są mocno przywiązani do dóbr materialnych.

Dlatego temat edukacji finansowej warto podejmować od najmłodszych lat. Z pomocą przychodzą między innymi Finansiaki, czyli edukacyjny projekt Santander Bank Polska skierowany do nauczycieli, rodziców i opiekunów dzieci już od 3. roku życia. Na stronie https://www.santander.pl/finansiaki znajduje się mnóstwo edukacyjnych artykułów, materiałów do wykorzystania w domu i w szkole oraz książka Finansiaki. To my!, zawierająca wskazówki, jak rozpocząć niełatwe dla wielu rodziców rozmowy o pieniądzach.

W temacie edukacji finansowej dzieci i młodzieży jest jeszcze sporo do zrobienia. Warto zatem rozmawiać z nimi o pieniądzach. Wówczas młodzi, wchodząc w dorosłość, nie będą bali się podejmować samodzielnych decyzji finansowych, a zasady i reguły z nimi związane staną się dla nich wygodną przestrzenią do osiągania sukcesów.

Pozostałe artykuły

Nauczycielu, odkryj, jak rozbudzić w uczniach finansową ciekawość!

Umiejętność gospodarowania pieniędzmi to jedna z podstawowych kompetencji dorosłego człowieka. Warto zatem zacząć edukację finansową jak najwcześniej, także w szkole, w trakcie lekcji lub innych zajęć pozalekcyjnych. A jak w przystępny i atrakcyjny sposób wprowadzić najmłodszych w świat ekonomii?

Obecnie edukacja finansowa nie stanowi odrębnego przedmiotu nauczania. Jej elementy są wpisane w podstawę programową kształcenia ogólnego. Wychowawcy mają zatem dużą swobodę w realizacji tych treści. Mogą je włączać nie tylko w lekcje, m.in. matematyki, ale przekazywać także na zajęciach pozalekcyjnych w kołach zainteresowań lub w świetlicach. To doskonała okazja, by uczyć przez praktykę i zabawę, rozwijając przy tym u dzieci kluczowe w dorosłym życiu kompetencje.

Lekcja finansów - dzieci z najmłodszych klas uczą się m.in. tego, jak rozróżniać potrzeby od zachcianek.

Jak tworzyć scenariusze zajęć o finansach?

Edukacja finansowa to ważny element przygotowania dzieci do świadomego uczestnictwa w codziennym życiu. Dlatego szczególnie istotne jest, by o finansach mówić w sposób atrakcyjny i dostosowany do wieku uczniów. Jak tworzyć scenariusze lekcji, które nie tylko przekazują wiedzę, ale angażują uczniów, dzięki czemu nauka staje się bardziej zrozumiała i interesująca?

1. Dostosuj treść do wieku i etapu rozwoju ucznia

Młodsze dzieci (klasy I–III) lepiej przyswajają wiedzę poprzez konkretne, codzienne przykłady: zakupy w sklepie, kieszonkowe, zbieranie na zabawkę. Starsi uczniowie (klasy IV–VIII) mogą analizować bardziej złożone zagadnienia, takie jak budżet domowy, oszczędzanie długoterminowe, kredyty czy podatki. Warto stopniowo wprowadzać pojęcia abstrakcyjne, łącząc je z realnymi sytuacjami znanymi dzieciom.

2. Stosuj formy aktywizujące

Edukacja finansowa wymaga zaangażowania uczniów – suche fakty i definicje nie wystarczą. Zamiast tradycyjnych wykładów, zastosuj gry symulacyjne (np. "Sklepik klasowy", "Gra w budżet domowy") lub inscenizacje (np. odgrywanie roli klienta i sprzedawcy). Angażuj uczniów do pracy w grupach, np. poprzez zaprojektowanie plakatu o oszczędzaniu. Zawsze świetnie sprawdzą się gry planszowe i karciane z elementami finansowymi, a także quizy i zagadki rozwijające logiczne myślenie. Dzięki temu uczniowie uczą się przez doświadczenie, co zwiększa szanse na trwałe przyswojenie wiedzy.

Ucz dzieci, wykorzystując konkretne, codzienne przykłady.
Wprowadź na lekcje o finansach gry i zabawy, angażuj uczniów do pracy w grupach.
Korzystaj z gotowych materiałów i scenariuszy zajęć.

3. Uwzględnij cele z podstawy programowej

Scenariusz powinien wynikać z obowiązującej podstawy programowej i wspierać realizację jej celów. W przypadku edukacji finansowej mogą to być m.in: rozwijanie umiejętności myślenia strategicznego, logicznego, rozumienia zasad, znajomość monet i banknotów będących w obiegu czy rozumienie wartości pieniądza i sposobów jego pozyskiwania. Dobrze jest wyraźnie określić cele lekcji i odwołać się do nich przy podsumowaniu zajęć.

Dobrze jest wyraźnie określić cele lekcji i odwołać się do nich przy podsumowaniu zajęć.

4. Stawiaj pytania otwarte

Pytania otwarte rozwijają krytyczne myślenie i prowokują do refleksji. Mogą służyć jako punkt wyjścia do dyskusji, pracy w parach lub pracy pisemnej. Pytania takie jak: "Co byś zrobił, gdybyś wygrał 100 zł?" lub "Jak można zarobić pierwsze pieniądze, będąc dzieckiem?" zachęcają uczniów do dzielenia się swoimi doświadczeniami i uczą argumentacji.

5. Użyj gotowych materiałów pomocniczych

Nie trzeba tworzyć wszystkiego od zera – istnieje wiele wartościowych materiałów edukacyjnych. Scenariusze zajęć i karty pracy, które ułatwiają uczniom utrwalanie wiedzy, są dostępne w sieci. Dodatkowym wsparciem mogą być filmy edukacyjne o finansach dla dzieci oraz interaktywne quizy i aplikacje do nauki gospodarowania budżetem. Korzystając z gotowych materiałów, oszczędzasz czas i wzbogacasz zajęcia o sprawdzone narzędzia dydaktyczne.

Gotowe, bezpłatne scenariusze zajęć i materiały edukacyjne znajdziesz na portalu Finansiaki. Powstały one z myślą o realnych potrzebach edukacyjnych i rozwojowych dzieci, uwzględniają ich poziom wiedzy, zdolność koncentracji oraz naturalną ciekawość świata. Wszystkie treści zostały opracowane zgodnie z podstawami programowymi wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej. Co więcej, można je dopasować do różnych form pracy z dziećmi – zarówno podczas zajęć lekcyjnych, jak i na zajęciach świetlicowych czy kółkach zainteresowań.

O pieniądzach warto rozmawiać i najlepiej robić to w sposób dostosowany do dziecięcej wyobraźni: ciekawy, wesoły i angażujący. Jesteś nauczycielem lub wychowawcą? Sięgaj po gotowe materiały edukacyjne. Dzięki nim zmienisz skomplikowane finansowe pojęcia w fascynującą przygodę, ułatwiającą drogę do dorosłości.